wtorek, 25 czerwca 2013

Kamień milowy

Księżyc świeci
pusta ulica
księżyc świeci
człowiek ucieka

Księżyc świeci
człowiek upadł
człowiek zgasł
księżyc świeci

Księżyc świeci
pusta ulica
twarz umarłego
kałuża krwi *

Ten wiersz Tadeusza Różewicza to kamień milowy poezji współczesnej. Przekorne użycie obrazu „niepoetyckiego” światła księżyca ma nas przekonać, że wartość wypowiedzi nie musi się wiązać z zastosowaniem najbardziej wysublimowanych środków stylistycznych.
„Księżyc świeci” posiada swoją dramaturgię, opowieść zrozumiałą i czytelną. Nie ma w tej opowieści „przegadania”, a każde słowo, każde powtórzenie ma sens.
Klimat (nastrój) utworu dostarcza czytelnikowi przeżyć, które, choć z dalekiej perspektywy minionego czasu pogardy dla człowieka są obce jego doświadczeniu, to zaproszenie poety do stworzonego przez niego „mikroświata” jest na tyle intrygujące, że czytający ten wiersz stają się niemal naocznymi świadkami zdarzenia.
Wiersz kończy się „kałużą krwi”, obrazem, który musi wywoływać refleksję i nie pozwala przejść obojętnie obok leżącego.
Mistrzowskie wykonanie, panie Tadeuszu. 

* op.cit. ze zbioru "Czerwona rękawiczka", 1948

2 komentarze:

  1. Chyba zacznę czytać wiersze Różewicza.
    Dziękuję Ci.

    OdpowiedzUsuń
  2. -- a wiesz... znalazłam tu obraz z tego XXI już wieku i to nie był sen, ani analiza wiersza... to rzeczywistość..

    OdpowiedzUsuń