Dostrzeżono kobietę, która w księżycowej porze,
gdy ucichły ulice, spaceruje chodnikami w sąsiedztwie tych wszystkich miejsc,
do jakich dociera tłum przechodniów, kupujących, stołujących się w barach i kafejkach.
Kobieta korzysta ze świateł ulicznych latarni i pełni księżyca.
- Czy pozwoli mi pani zebrać rzucone w tym miejscu
niedopałki? – pyta – wie pani, córka nie wie, że zbieram niedopałki i dlatego
to robię właśnie o tej porze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz